Siła kobiet w malarstwie i na obrazach

Malarstwo XIX wieku nie było tylko domeną mężczyzn. Bo kto ukaże lepiej ducha kobiecości niż sama kobieta? Który mężczyzna jest w stanie na własnej skórze doświadczyć tego, co dzieje się w umyśle kobiety?

Olga Boznańska i Anna Bilińska-Bohdanowiczowa były artystkami malującymi niemal w tym samym czasie. Wykorzystywały kobiece ciało w swoich pracach, nie tylko z powodów czysto malarskich. Utożsamiały się z problemem nie tylko nagości w sztuce, ale również z problemem ukazywania kobiety ogólnie - w roli modelki, ale też malarki. 

                       
                                                           Anna Bilińska-Bohdanowiczowa                                               Olga Boznańska

W tym czasie impresjonizm, czyli kierunek, którym się zajmowały, nie był zbyt popularnym, a szczególnie odczuła to Anna Bilińska- Bohdanowicz. „Dotąd słyszałam tylko o tych cudakach, a teraz przekonałam się na własne oczy o ich idiotyzmie.(...) Żadnego rysunku,żadnego koloru”- miała napisać artystka w liście do swojego przyjaciela.

Obie malarki traktowały sztukę bardzo poważnie. Były jednymi z niewielu kobiet artystek, które właśnie tę profesję wybrały na swój zawód. W przeciwieństwie do mężczyzn, zarówno Boznańska jak i Bilińska od uchwycenia chwili i obserwacji modela, który znalazł się na obrazie, wolały zagłębić się w jego uczucia. Na obrazach często też nawiązywały do wyboru swojego zawodu i do samotności jaką to ze sobą niosło. 

Pełne smutku i melancholii obrazy Boznańskiej (na przykład "Dziewczynka z chryzantemami") są wynikiem jej samotnego życia. Niespełnione macierzyństwo i skupienie się wyłącznie na pracy nie pozostały obojętne na jej twórczość. „Kiedy nie będę mogła więcej malować, powinnam przestać żyć” mawiała Olga Boznańska.

źródło: niezlasztuka.net

Obie artystki miały głęboko zakorzenioną potrzebę analizowania kobiet, swoich modelek. Obie również wyrastały na niezwykle zdolne artystki, właśnie z pomocą innych kobiet. Bilińską, po śmierci ukochanego, opiekowała się przyjaciółka, a Boznańską - zazwyczaj matka. Bilińska, w swoim realizmie, jest mistrzynią w podkreślania kobiecego ciała („Murzynka"). Za to obrazy Boznańskiej są budowane światłem, bezcielesne. Różnice te mogą wynikać właśnie z potrzeby Boznańskiej do zamknięcia się w sztuce, a z kolei u Bilińskiej do hołdowaniu realizmowi i anatomicznemu podejściu do ciała.

źródło: wikipedia.pl

Malarstwo XIX wieku było bardzo zróżnicowane. Wkraczały nowe nurty, nowe inspiracje. Kobiety jednak zawsze znajdowały swoje miejsce jako modelki, przyjaciółki i wreszcie artystki. Wybory życiowe, których musiały dokonywać, miały niesamowity wpływ na ich pracę i na sposób w jaki dobierały sobie tematy malarskie.

Mężczyźni malarze, często zajmowali się powierzchownym aspektem kobiety. Fascynowali się ruchem i codziennymi zajęciami, a uczucia nie miały dla nich większego znaczenia. Przedstawienie kobiecego ciała, jeśli nawet w najcudowniejszy sposób, było tylko próbą uchwycenia danej chwili, układu ciała.

                      
                                                      źródło:  pinakoteka.zascianek.pl                                                                               źródło: http://magazyn.o.pl

Z drugiej strony są kobiety malarki. Kobiety, które w swoim życiu musiały dokonać wyboru, żeby malować. Poświęcenie się sztuce (na szczęście dla nas, odbiorców) zaowocowało pięknymi wizerunkami kobiet, które swoje piękno i głębię biorą z przeżyć artystek. U kochającej realizm Anny Bilińskiej- Bohdanowiczowej, siłą jej prac była  umiejętność ukazywania ciała ludzkiego, traktowania go jako materii. Ważne jest też to, że w każdy obraz wkładała cząstkę siebie, dzięki czemu zawdzięcza swojej sztuce nieśmiertelność. Olga Boznańska za to nie skupiała się na formie, a na przeżyciach (jak rasowy impresjonista). Ukazanie chwili było więc dla niej bardzo istotne. Nie chodziło tu jednak o fizyczność. Boznańska starała się pokazać chwile zatrzymane w przeżyciach swoich modelek.

Kobieta jako istota obdarzona niezwykłymi kształtami i siłą, zawsze będzie towarzyszyć artystom w ich drodze twórczej. Od XIX wieku do teraz w tej kwestii nic się nie zmieniło. Uległy zmianie jedynie motywy podjęcia takiego, a nie innego tematu i sposobu jego przedstawienia.

Komentarze

Popularne posty