Dlaczego lubię obrazy w restauracjach?


Korzystam z usług wielu restauracji, ale myślę, że tylko niektóre mają potencjał, żeby wyróżnić się na tle innych. Niedawno zaczęłam zastanawiać się, co sprawia, że na pewno wrócę do danego lokalu. Wtedy przyszło mi do głowy, że decyduje o tym nie tylko smaczna kuchnia! W każdym miejscu obserwuję pewien schemat, który powielam nie tylko ja, ale też moim znajomi i rodzina. Wchodzimy, siadamy, zamawiamy dania i po kilku sekundach nasz wzrok ląduje od razu w telefonie, bo nie ma go na czym zawiesić. A szkoda!


Design jest ważny

O tym, że ja, moi znajomi, ale też spora część klientów wróci do danego miejsca, decydują nie tylko wrażenia smakowe ale też estetyczne i wizualne. Lubimy kojarzyć restaurację z danym wystrojem, dzięki któremu zapada nam w pamięć na długo. Następnym razem, decydując jaki lokal wybrać, kierujemy się głównie tym co zapamiętaliśmy z poprzedniej wizyty! Tak samo reagują wszyscy klienci, dla których niepowtarzalny klimat danego miejsca jest na wagę złota. 

Myślę więc, że prowadzenie restauracji, gdzie klienci zechcą wracać przez cały rok, to prawdziwa sztuka. I trochę tej sztuki można sobie sprawić w łatwy sposób. 

Oryginalność jest w cenie

Obraz jako element wystroju, który będzie dopasowany do charakteru i kuchni restauracji to rzadkość. Nie występuje w praktycznie żadnym miejscu,w którym można dobrze zjeść. Być może, wydaje się Wam, że nikt nie zwróciłby na niego uwagi. A jednak! Taki obraz potrafi powiedzieć o kuchni więcej niż menu - szczególnie ten, który przedstawia posiłek w fazie przygotowania, nie tylko efekt końcowy. Jeśli restauracja może pochwalić się świeżymi składnikami, powinna to zrobić. To również świadczy o uczciwości i dbaniu o klienta. 

Co na to zdjęcia?

Zapytacie - dlaczego obraz? Przecież możemy powiesić zdjęcia! Dla wielu osób zdjęcia potraw są dość popularnym elementem, który pojawia się w wielu lokalach. Oglądamy je też w mediach społecznościowych, w telewizji, w prasie, w gablotach z ogłoszeniami, na murach budynków, na plakatach, bilboardach przy autostradzie... Nie zwracają już naszej uwagi, nie zachęcają, nie zaskakują, bo są wszędzie! Obraz jest całkowitym przeciwieństwem, ponieważ kojarzy się z realnością, przeżywaniem emocji na żywo. Poza tym - jeśli jest dopasowany do charakteru pomieszczenia, dopełnia wystrój. 

Marzy mi się restauracja, gdzie obrazy są stałym elementem, a nie tylko sezonową atrakcją!

Restauracja bez wyrazu przestaje być dla mnie atrakcyjna, bo niczym się nie wyróżnia. To, czy do niej wrócę staje pod znakiem zapytania. W Warszawie jest mnóstwo miejsc, których jeszcze nie odkryłam. A może warto? Miejsce bez wyrazu, od razu ląduje na końcu mojej listy "do ponownego odwiedzenia". 

Jakie znacie miejsca, gdzie oprócz kawy czy smacznego posiłku, skosztujemy trochę sztuki? 


Komentarze

Popularne posty